Dzień rekordów – Susz Triathlon 2017

26. raz odbyły się zawody triathlonowe w Suszu w dniach 23-25 czerwca 2017. Tradycyjnie poziom rywalizacji stał na wysokim poziomie zarówno na Mistrzostwach Polski na dystansie sprinterskim jak i na dystansie 1/2IM. Dla zawodników Endure Team był to ważny start w kalendarzu. Weryfikacja efektów treningu z pierwszej części roku. Jak się okazało, wyniki były jednoznaczne.

Bariera 4h co raz bliżej
Ostatniego dnia zawodów, w niedziele, odbył się start na dystansie 1/2IM. Do rywalizacji podeszli czołowi polscy triathloniści, medaliści MP oraz zawodnicy z Ukrainy, m. in. trzykrotny olimpijczyk Danil Sapunov. Wśród nich Tomasz Spaleniak, z Endure Team oraz jego podopieczni zawodnicy z Toruńskiego Klubu Triathlonowego. Było się z kim ścigać.
1900 m pływania najszybciej pokonała dwójka – Sapunov i Przymusiński. Dalej ze stratą ok. 1’ pierwsza grupa pościgowa. Około 4’ za liderami z wody wyszedł Tomasz Spaleniak razem m. in. z Bartoszem Banachem. Konkurencja kolarska odbyła się po nowej trasie. Zmieniona została część pętli o długości 45 km, która wiodła przez okoliczne wioski, dość kręty pofałdowany odcinek. Zdecydowanie najlepszym kolarzem tego dnia był Banach, który zdołał dogonić liderów. Pokonał równe 90 km w czasie 2h07’35”, co można uznać za co najmniej europejski poziom. Tomasz jechał samotnie mocnym, ale równym tempem 40km/h. Stopniowo zyskiwał kolejne miejsca, jednak do czołówki starta urosła do ponad ośmiu minut. Pierwsi do pokonania półmaratonu wybiegli Banach i Sapunov. Za nimi jako 13. Tomasz Spaleniak. Warunki do biegu tego dnia były znakomite. Niebo zachmurzone, rześkie powietrze. Trasa płaska wokół jeziora, z jedynie jednym krótkim podbiegiem na stare miasto. Rozpoczęła się gonitwa. Tomasz narzucił bardzo mocne tempo. Olimpijczyk z Ukrainy biegł wolniej, ale mimo to wypracował przewagę nad drugim Banachem. Pierwsze dwa miejsca były już raczej nie zagrożone. Ale za nimi toczyła się wyrównana walka o pozostałe miejsca. Zawodnicy byli w niewielkich odległościach od siebie. Tomasz doganiał kolejnych zawodników, zdobywał kolejne pozycje. Na czele Sapunov utrzymał prowadzenie i ze znakomitym czasem 3h55’53” wygrał zawody. Drugi był Bartosz Banach z czasem 3h58’20”, trzeci Jakub Woźniak (4h00’15”). Minutę później wbiegł Paweł Najmowicz i zaledwie 24” po nim Tomasz Spaleniak. Czas biegu Tomasza to 1h14’08″ co pozwoliło nadrobić 8 pozycji i niewiele zabrakło do czwartego miejsca.

Wyniki na mecie potwierdzają, że poziom w Polsce cały czas rośnie na dystansach długich w triathlonie. Bariera 4h jest na naszych rodzimych zawodach bardzo rzadko łamana, a w Suszu pierwszych dziewięciu zawodników osiągnęło czas poniżej 4h05’. Na pewno warunki pomogły w uzyskaniu tak szybkich czasów. Trasy były dość dobrze wymierzone, jedynie na biegu według zegarków z GPS zabrakło 400-500m. Tym bardziej cieszy wynik Tomasza Spaleniak, który ustanowił swój rekord życiowy – 4h01’39”. A strata do podium to tylko 1’24”. Efekty treningu okazały się doskonałe. Postęp w każdej z dyscyplin. Jednak jest jeszcze wiele rezerw do wykorzystania, więc dalsza praca treningowa czeka.

Sprawdzian zdany na piątkę
Dla naszych podopiecznych zawodników z Toruńskiego Klubu Triathlonowego to był poważny sprawdzian. Było dużo obaw, niepewności, ale i ambicji na dobre wyniki. Piątka, w tym jeden debiutant solidnie przepracowała okres przygotowawczy. Wiedzieli co ich czeka, że trzeba podejść z szacunkiem do dystansu. Wszyscy spisali się doskonale – każdy poprawił swoje rekordy życiowe! Łukasz – 4h52’42”, Tomek – 5h07’33” (90km w 2h31’35” na rowerze szosowym!), Rafał – 5h09’53”, Marcin – 5h21’16”, Karol – 5h22’18” (w debiucie, ze zmianą dętki na rowerze!).

Gratulujemy zwycięzcom, a przede wszystkim tym, którzy pokonali swoje słabości na zawodach Susz Triathlon 2017.