Obóz triathlonowy w krainie Stolemów

1024 576 Endure

Nasz kolejny, trzeci już w tym roku obóz odbył się w Gniewinie. Z wielką chęcią przyjechaliśmy poznać tereny legendarnych Stolemów, bo słyszeliśmy wiele pozytywnych opinii o tym miejscu. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Nawet pomimo niesprzyjającej pogody (polska jesień wiosną:) ) bezproblemowo udało wykonać się zaplanowany program treningowy.

Wszystko czego potrzeba

Bazą Endure Camp Gniewino był Hotel Mistral Sport, który posiada infrastrukturę skierowaną szczególnie dla sportowców. Mogliśmy korzystać m. in. z bieżni lekkoatletycznej, basenu, siłowni, salki fitness. A to nie wszystko co Hotel oferuje, bo jest również kompleks SPA oraz inne atrakcje, które ucieszą sympatyków tenisa, bowlingu czy kina. Takie możliwości bardzo nam pomogły, kiedy to na dworze padał deszcz i było chłodno. Wówczas zamiast walczyć z warunkami pogodowymi, zawodnicy wykonali zaplanowany trening kolarski stacjonarnie, na trenażerach w hotelowej salce fitness. Chociaż udało się również pojeździć na zewnątrz. Wykorzystaliśmy to do wykonania treningu łączonego z wręcz błyskawicznymi zejściami z roweru na bieg. A czas najwyższy to trenować, bo pierwsze starty co raz bliżej.

DSC05129
18158014_1909114366001206_5899972516638577307_n

Profesjonalni amatorzy

Miło było patrzeć w jaki sposób trenują obozowicze – tym razem byli to zawodnicy Toruńskiego Klubu Triathlonowego oraz Endure Team. Bardzo uważnie słuchali wskazówek i konsekwentnie wdrażali je w praktyce podczas treningów. Na twarzach obozowiczów podczas treningów widać było koncentrację, ale po zakończeniu uśmiechy i zadowolenie. Najbardziej cieszyły efekty w technice pływania, która poprawiała się praktycznie z dnia na dzień. Wszyscy trenowali z pełnym zaangażowaniem, ale co ważniejsze mądrze i świadomie realizowali założenia treningowe dostosowane do indywidualnych możliwości i celów. Nikt nie narzekał na dość wczesną porę pierwszego treningu o 6:30, chociaż był to jeden z trzech tego dnia.

A jak wyglądał obóz od strony zawodnika? Opisuje to Kamil:

Podsumowując cały wyjazd, sporo potrenowałem w komfortowych warunkach. Tomek i Marcin zaopiekowali się nami, solidnie dali w kość, ale zarazem zadbali o to, żeby nas nie zajechać. Do tego wszystkiego poznałem fantastycznych ludzi i dużo się od nich nauczyłem. A to tylko kilka dni! Z chęcią pojadę na kolejne tego typu obozy, jeśli tylko będę miał taką możliwość Wielkie dzięki dla trenerów Endure za świetną robotę, dla koleżanek i kolegów współobozowiczów za fajną atmosferę! [całkowita relacja Kamila: tutaj ]

Pełna satysfakcja

To było zaledwie parę dni obozowych, ale w pełni wykorzystanych. Taki był zamysł tego zgrupowania – krótko i intensywnie. Można było wykonać jakościowe jednostki z zapewnioną regeneracją. A o to trudno w codziennym życiu amatora. Na dodatek zawodnicy mogli potrenować wspólnie, w grupie prawdziwych pasjonatów triathlonu. Kraina Stolemów, Gniewino i Hotel Mistral Sport zrobiło na nas bardzo dobre wrażenie. Mieliśmy wszystko to czego triathlonista potrzebuje. A okolica przepełniona jest spokojem i naturą. W takich warunkach można naprawdę oderwać się od codzienności. Dziękujemy organizatorom cyklu zawodów Triathlon Energy oraz obsłudze Hotelu Mistral Sport za życzliwą pomoc w zrealizowaniu obozu.

Tomasz Spaleniak