Dostrzec własne osiągnięcia

Zawodnicy dzielą się na zawodowców oraz amatorów. Pierwsi utrzymują się z uprawiania sportu i walczą o zwycięstwa w zawodach. Amatorzy uprawiają sport z zamiłowania, pasji, w czasie wolnym od pracy zawodowej, innych obowiązków. Na zawodach biegowych, kolarskich, multisportowych startują setki, tysiące osób. Zwycięzca jest jeden. Ale najszybszy zawodnik na mecie jest tylko zwycięzcą rywalizacji. Pozostali mogą być również zwycięzcami. Wynik na mecie jest jedynie jednym z wielu aspektów sukcesu. Warto je dostrzec u siebie. Sport może wpływać bardzo szeroko na nasze życie.

CO KAŻDY MOŻE ZYSKAĆ
Patrząc na wyniki z triathlonów czy biegów masowych, to jedynie kilku zawodników walczy między sobą o miejsca na podium (open oraz w kategoriach wiekowych). Czy pozostali wobec tego są przegrani? Zdecydowanie nie! Rywalizacja to nieodłączny element sportu, ale nie jedyny. Można być prawdziwym zwycięzcą, czerpać wielkie korzyści ze sportu, będąc na mecie w drugiej połowie stawki. Warto spojrzeć z dalszej perspektywy na naszą pasję. Systematycznie i sumienie trenując jesteś wygranym, bo:

• poprawiasz i utrzymujesz swoje zdrowie,
• lepiej funkcjonujesz: poprawiają się zdolności umysłowe, masz lepsze postrzeganie świata, łatwiej radzisz sobie z stresem, zyskujesz pewność siebie, jesteś bardziej efektywny,
• żyjesz w zgodzie z naturą – po to mamy mięśnie, by ich używać, na dodatek można częściej przybywać na świeżym powietrzu, co tylko pozytywnie wpływa na organizm,
• możesz poprawić relacje z bliskimi i poznać wiele nowych fantastycznym osób, pasjonatów sportu,
• poznajesz, odkrywasz, pokonujesz swoje granice fizyczne i psychiczne,
• dajesz przykład innym na zdrowy styl życia, w tym również swoim dzieciom.

CODZIENNE ZWYCIĘSTWA
Oprócz tego, trzeba zdawać sobie sprawę z wysiłku jaki się wkłada w sport. Uważam, że każdy kto systematycznie trenuje, poświęca się w czasie wolnym od pracy zawodowej, innych obowiązków, jest zwycięzcą. Jest to godne szacunku. A na te zmagania składać się mogą poranne treningi przed świtem, aby zdążyć do pracy na 8:00, czy późnym wieczorem albo nocą. Trenowanie kiedy ciągle brakuje snu, bo niemowlak co noc budzi swych rodziców. Pokonywanie własnych  ograniczeń, strachów związanych ze sportem. Pierwsze 100m bez zatrzymania na basenie, pierwsze 5km biegu ciągiem. Przez sport stajemy na przeciw różnym wyzwaniom, którym nie ulegając, czyli walcząc z nimi, jesteśmy zwycięzcami. Nie jest istotne, co inni osiągają, bo każdy ma inne zdolności, warunki i możliwości do treningu, przeszkody czy przeciwności, z którymi się zderza. Lepiej porównywać siebie do siebie.

SPORT DLA CZŁOWIEKA, NIE CZŁOWIEK DLA SPORTU
Jak pokazuje wiele przykładów, zbytnia ambicja, bardzo krytyczne podejście do wyników, rywalizacji nie jest pozytywna. Przyznam się, że sam popełniłem ten błąd. Musiałem przypomnieć sobie, co jest istotą pasji do sportu. O zwycięstwa trzeba walczyć, pokonywać swoje granice, ale mieć dystans i właściwie odniesienia. Nie można utracić radości ze sportu. Trzeba patrzeć szeroko na to co robimy, doceniać siebie za wkładany wysiłek i zauważać co zyskujemy dzięki uprawianiu sportu.

Życzę zwycięstw każdego dnia
Tomasz Spaleniak