Podstawowa kontrola roweru

1024 684 Endure

Kolejny odcinek cyklu dotyczącego konserwacji roweru szosowego dotyczy jego stanu technicznego. Podam kilka porad jak w prosty sposób samemu ocenić sprawność naszego „rumaka”. Sprawny pojazd przekłada się na bezpieczeństwo oraz dłuższą eksploatację sprzętu. Poniżej kolejne kroki podstawowej kontroli roweru:

  1. Sprawdzanie stanu technicznego naszego roweru można zacząć od… upuszczenia go na podłogę. Po prostu unosimy rower na wysokość około 10-15 cm i upuszczamy delikatnie (nie rzucamy). Sprawny rower nie powinien wydawać żadnych innych dźwięków poza tym z lądujących opon i czasami uderzenia łańcucha o ramę. Jeśli gdzieś w łożyskach będą luzy, w tym momencie to usłyszymy.
  2. Następnie sprawdzamy stery, czyli to czym kierujemy. Łapiemy za kierownicę, hamujemy przednim hamulcem. Próbując poruszyć rowerem w przód i w tył staramy się wyłapać jakieś luzy. Poruszamy kierownicą również na boki sprawdzając czy nie wydobywają się dźwięki świadczące np. o brudzie (piasek) wewnątrz łożysk.
  3. Zdejmujemy koła i sprawdzamy klocki hamulcowe. Kontrolujemy czy nie starły się poza linie minimalnej grubości oraz czy wycierają się równomiernie (jeśli nie, to należ ponownie ustawić hamulce). Sprawdzamy też, czy w okładzinach nie pozostały odrobiny metalu lub piasku (usuwamy je spiłowując pilnikiem). Przy okazji oceniamy stan obręczy hamujących na kołach – ich zużycie oraz czystość.
  4. Oglądamy opony czy nie są poprzecinane, nie przetarte lub czy nie mają przypadkowych wybrzuszeń czy obcych elementów. Po ponownym założeniu kół, kręcimy i sprawdzamy czy nie biją na boki lub w górę/dół i czy kręcą się swobodnie i lekko.
  5. Następną czynnością będzie sprawdzenie linek i ich pancerzy. W tym celu zaciskamy hamulce i po puszczeniu dźwigni patrzymy czy szczęki wracają do pierwotnej pozycji. Zwracamy uwagę na to czy linki nie są brudne, popękane lub zardzewiałe. Powinny luźno poruszać się w pancerzach.
    Linki to także przerzutki czyli następna czynność: kontrola indeksacji przełożeń. Poszczególne przełożenia muszą wchodzić płynnie, a łańcuch nie może spadać (krańcowe przełożenia). Kontrolować na bieżąco można też w trakcie jazdy.
  6. Zwracamy uwagę na łańcuch i zęby tarczy przednich oraz na kasecie. To są również elementy zużywające się. Łańcuch po paru tysiącach kilometrów przebiegu zaczyna się rozciągać. Widać to gołym okiem, kiedy pojawiają się szczeliny pomiędzy elementami ogniwek. Podobnie łatwo zauważyć zużycie zębów, które się „tępią”. Inny objaw zużycia łańcucha to jego przeskakiwanie między sąsiednimi tarczami na kasecie lub nawet spadanie.

Jeśli w czasie takich krótkich oględzin zauważymy, że coś jest nie tak, to należy reagować. Jeśli potrafimy, to działamy sami. Jeśli nie, to radzę oddać rower w ręce fachowca. Osobom z okolic Trójmiasta szczerze polecam profesjonalną obsługę w serwisie Kołomański Rowery.

-Marcin Sobczak